Views: 80
Zazwyczaj dokonuje się zmian. Większość projektantów boryka się z problemem zmiany materiałów w trakcie realizacji projektu budowlanego. O ile dotyczy to rzeczy nie istotnych, można nad tym przejść do porządku dziennego. Zmiany istotne wymagają jednak akceptacji i zgody nadzoru budowlanego. W praktyce jest inaczej. Inwestorzy lub wykonawcy często decydują się na zmiany i nie powiadamiają projektanta. Tak jest również w projektach instalacji sanitarnych. Powodem jest w większości cena danego materiału, rzadziej jego dostępność.
Wróćmy jednak do podstaw. Dlaczego projektant instalacji sanitarnych ma interes w tym, aby wskazane przez niego materiały były zastosowane w realizacji? Jest szereg takich interesów. Najważniejsze z nich to:
- Projektant zna doskonale funkcje budynków, poszczególnych jego pomieszczeń oraz zastosowanych urządzeń zasilających, w związku z tym dysponuje odpowiednimi wyliczeniami, które wskazują konieczność lub sens zastosowania danego rozwiązania.
- Większość projektantów dba o renomę oraz buduje image poprzez referencje i polecenia.
- Znakomita większość projektantów nie lubi odstawiać fuszerki i cechuje ich duża odpowiedzialnością, w związku z tym ( na przykład) nie projektują dla tzw. „patodeweloperów”.
- Projektant jest świadom interesu inwestora, który stawia na trwałość i brak awarii.
Zmiany nieistotne? Byleby tylko chciał.
W art. 36a. Pr. bud. informuje o tym jakie zmiany uznaje się za istotne, ale nie ma dokładnej instrukcji, które są nieistotne. W związku z tym, w kwestii zmiany materiałów przepisy ustawy są czasami nadinterpretowane lub naginane. Świadomy projektant powinien zwrócić uwagę na pkt. 6 art.36a w którym ustawodawca wskazuje, że to właśnie projektant kwalifikuje czy dana zmiana jest istotna czy nie. Co ciekawe, nawet kiedy projektant uzna zmianę za nieistotną, co nie skutkuje zmianą w pozwoleniu na budowę i tak musi zostawić miarodajną adnotację w dokumentacji budowy. Nie jest więc tak, że projektant nie jest wstanie zabezpieczyć swojego interesu. Byleby tylko chciał.
Takie same materiały, ale inne.
Panuje opinia, że należy za wszelką cenę dążyć do obniżenia nakładów inwestycyjnych. Za wszelką cenę? Według katalogów nakładów rzeczowych, wartość złącz i rur w instalacjach wodnych i grzewczych nie przekracza 0,5% wartości całego kosztu inwestycji, więc trudno na tym przeinwestować. Wiedząc przy tym, że woda może zniszczyć każdą substancję budowlaną, tak jak ogień, świadomi inwestorzy nie chcą ryzyka w tej materii.
Najpopularniejsze rozwiązania nie do końca można skodyfikować. Pex jest pex. Jeśli będzie trochę tańszy to przecież nic nie szkodzi. To samo dotyczy polipropylenu, który jest tak samo popularny. Montaż PP jest jednak obarczony dodatkowym, powszechnym błędem. Otóż polipropylen nie jest najczęściej zgrzewany systemowo. Co to znaczy? Projektant projektuje instalacje w danym systemie PP lub mając na myśli dany system PP. Jeżeli na budowie zabraknie jakiegoś złącza czy kształtki, wykonawca nie zastanawia się z jakiego rodzaju polipropylenu została wykonana. Brak trzeba szybko uzupełnić. W związku z tym zakupy są przypadkowe i zgrzewa się na przykład niemiecki polipropylen z chińskim. Bywa nader często, że to są całkiem różne materiały, o różnej gęstości i ciężarze własnym, co z upływem czasu musi skutkować rozszczelnieniem załącza.
Polibutylen jest jeden.
Nie ma różnych polibutylenów w Europie. Jeżeli zaprojektujemy instalację w PB1 (polibutylen 4237) w efekcie będzie to instalacje jednolita z jednego materiału. Ta właściwość wynika z faktu, że produkcja najlepszego polibutylenu jest w Europie, a przedsiębiorstwa, które z polibutylenu produkują systemy instalacyjne są zrzeszone w Światowym Stowarzyszeniu Producentów Systemów Polibutylenowych (PBPSA). Stowarzyszenie dba o dobry wizerunek słynnego już materiału i stoi na straży dobrej komunikacji między producentem granulatu słynnego polibutylenu 4237, producentami systemów instalacyjnych i rynkiem. W stowarzyszeniu zrzeszonych jest obecnie siedem znaczących firm w tym sześciu znanych producentów systemów instalacyjnych. Wskazując polibutylen w SIWZ nie narażamy się na posądzenie o stronniczość czy lobby interesu konkretnego dostawcy.
Polibutylen jest najtrwalszy.
Największa organizacja producentów systemów instalacyjnych z plastiku (TEPPFA), która zrzesza największe firmy na świecie, stwierdza autorytatywnie, że polibutylen to najtrwalsza instalacja po 50 -ciu latach użytkowania. Jest to informacja o znaczeniu strategicznym dla rozwoju branży instalacyjnej z uwagi na konieczność zwiększenia trwałości wszystkich elementów budowli. Taki jest nowy kierunek budownictwa. Musimy budować trwalej. Koniec z marnotrawstwem energii, materiałów i surowców.
NUEVA TERRAIN Polska Sp. z o. o.
ul. Poprzeczna 1A
61-315 Poznań
tel. 61 817 63 71
tel. 732 266 729
e-mail: biuro@nuevaterrain.pl
www.nuevaterrain.pl
Dodaj komentarz